League of Legends r.

Baron – po co, kiedy, jak?

Baron Nashor jest chyba najbardziej wartościowym objectivem, który możemy zdobyć. Dobrze wykorzystany buff, który daje jego pokonanie często zapewnia odwrócenie losów meczu, lub szybsze zamknięcie przeciągającej się gry. Niestety, wielu graczy wciąż nie wie, jak się za to zabrać. Zobaczcie więc, jak należy podejść do tej przerośniętej dżdżownicy!

Po co Wam Baron?

Drużyna, której uda się pokonać Nashora, natychmiast otrzymuje 300 sztuk złota na głowę, przyspieszony recall, dodatkowe AD i AP (skaluje się wraz z postępem gry) oraz potężny buff dla minionów w pobliżu wzmocnionych sojuszników. Jest to szczególnie użyteczne przeciwko bohaterom z silnym waveclearem (Anivia), jako że stwory otrzymują 75% redukcji obrażeń AOE oraz tzw. DoT-ek.

Jak go zabić?

Podczas walki z Baronem otrzymujemy kilka, dość silnych debuffów. Cytując LoL-ową Wiki:

  • Spojrzenie Barona: Nashor przyjmuje obrażenia zmniejszone o 50% od bohaterów których atakował w ciągu ostatnich 15 sekund.
  • Żarłoczna Korozja: Podstawowe ataki Barona Nashora (patrz wyżej) nakładają kumulujące się osłabienie które zmniejsza pancerz i odporność na magię o 0.5, kumulując się do 100 razy (maksymalnie redukcja o 50).
  • Pustka Zepsucia: Barona Nashora otacza aura zniszczenia. Rozwścieczony zadaje obrażenia (5% premii do obrażeń ataku) i nakłada ładunki korozji na pobliskiego bohatera obłożonego najmniejszą liczbą ładunków korozji.

Oznacza to kilka rzeczy. Po pierwsze, przynajmniej jeden z Waszych teammate’ów powinien być opancerzony, żeby nie zostać rozpuszczonym przez debuff na odporności (obrażenia Barona to w 90% physical damage). Po drugie, tank musi trzymać na sobie aggro, lub (w przypadku braku czołgu) wymieniać się co jakiś czas z innym sojusznikiem. I najważniejsze – Wasze źródło obrażeń (Cassio, Cait, czy inny carry) nie może mieć na sobie debuffu redukującego ich obrażenia.

Kiedy iść na Nashora?

Jest to jedna z najtrudniejszych decyzji w LoL-u. Oto kilka zasad, które powinny pomóc Wam ją podjąć:

Po pierwsze, czy Baron jest tego wart? Jeśli właśnie wygraliście walkę drużynową i możecie wziąć inhibitor, zróbcie to. Zniszczony inhibitor przytrzyma część wrogiej drużyny w bazię, więc będzie Wam łatwiej zawalczyć o Nashora.

Tak czy inaczej, o to lista:

  • Czy wrogi leśnik żyje? Jeśli odpowiedź jest twierdząca, to nie robicie Barona. Jeżeli wiecie, że enemy jungler zbliża się do Was, to po prostu odchodzicie. Możecie próbować, jednak nie macie pewności, czy buff nie zostanie przypadkiem skradziony. Ujmę to tak:

Wrogi leśnik żyje, a Wy nie wiecie gdzie jest: Nie robicie Barona!

  • Drugim punktem który warto rozważyć, jest dostępność Smite’a. Jeśli nie znacie pozycji każdego przeciwnika, a Wasz jungler nie dysponuje porażeniem – nie idziecie na Barona! Proste. Wielu graczy, nawet nie zdaje sobie sprawy, jak łatwo jest ukraść Nashora za pomocą zwykłych umiejętności, np: Q Ahri, Ult MF czy Q Veigara.
  • Bohaterowie z silnymi DoT-kami i AOE żyją? Jeśli w drużynie przeciwnej jest Brand, Zyra czy Katarina, Ziggs, a Wy macie około 50% swojego zdrowia, nie ryzykujcie. Zbyt łatwo jest zaliczyć Pentę, kiedy lwia część teamu ma obniżone odporności, które – jak wspomniałem wyżej – zabiera Wam Baron.

Podsumowanie

Jeśli wrogi jungler nie zakłóci Waszego spokoju, Wasz ma Smite’a, a żadnej Katariny nie ma w pobliżu – możecie spokojnie robić Nashora. Jeśli któryś z powyższych punktów Wam się nie zgadza, to nie forsujcie walki z tą dżdżownicą. Wzięcie Barona powinno być raczej wyjątkiem, niż zasadą.


I jak, nauczyliście się czegoś nowego? Jakie błędy najczęściej popełnialiście kiedy przychodziło do walki Nashorem? A może chcecie pochwalić się Waszym najlepszym stealem? Piszcie w komentarzach!