League of Legends r.

Archetyp związku Xayah i Rakana w kulturze

Pewna siebie, planująca i odpowiedzialna Xayah oraz figlarny, zapominalski, choć także opiekuńczy Rakan są dosyć nietypowym duetem i niełatwo jest znaleźć podobne połączenie osobowości - kto może być podobny do tej dwójki?

xayah rakan

W kulturze nie brakuje par, które będąc kontrastowe pod względem swoich osobowości i charakteru – dopełniają się. Wiele osób urzekają związki, w których dwie osoby są w pewien sposób swoimi przeciwieństwami. W końcu to właśnie one się przyciągają.

Xayah i Rakan są przykładem takiego właśnie związku – pewna siebie, planująca i odpowiedzialna Xayah oraz figlarny, zapominalski, choć także opiekuńczy Rakan, są dosyć nietypowym duetem i niełatwo jest znaleźć podobne połączenie osobowości w innych grach (czy filmach, literaturze itp.). Tak naprawdę na swój sposób ta dwójka jest dosyć oryginalna i pod wieloma względami wybija się ze sztywnych, popularnych schematów.

Zresztą – sam Riot bardzo lubi łączyć ze sobą przeciwieństwa, choć niekoniecznie zawsze tyczy się to związków. Wystarczy spojrzeć przykładowo na Kindred – oprócz połączenia owcy i wilka, sama kreacja bohaterów opiera się na kontrastach, gdzie mroczny wilk ma dosyć wesołe usposobienie, a to z kolei owca jest poważna i spokojna z charakteru. Czy można to nazwać jakiegoś rodzaju niedopasowaniem? Nie, i myślę, że każdy się z tym zgodzi. Te sprzeczne elementy łączą się ze sobą w urzekającej harmonii.

Źródło: TaliKira.

Kontrasty w bohaterach w LoL-u możemy też zauważyć przy okazji postaci będących rodzeństwem, jak np. Kayle i Morgana czy Draven i Darius. Jeśli z kolei mielibyśmy mówić o związkach, to warto pomyśleć o takich parach jak Katarina i Garen albo Diana i Leona.

Tak – zdecydowanie Riot lubi łączyć ze sobą przeciwieństwa.

Źródło: klik.

 

A co, jeśli chodzi o związki z innych uniwersów lub o te, które istniały w rzeczywistości? Prawdę mówiąc, niełatwo jest znaleźć dwójkę, która byłaby w znacznym stopniu podobna do tytułowej pary. Istnieją jednak takie, które można by było w pewnym stopniu z nimi skojarzyć. Rzućmy okiem na kilka przykładów.


Pierwszą parą, jaka wielu osobom mogłaby przyjść na myśl, jest kultowa dwójka gangsterów – Bonnie Parker i Clyde Barrow, para kochanków, których ucieczką przed policją ponad 80 lat temu żyła cała Ameryka.

Gdy zostali zastrzeleni w policyjnej zasadzce, zaczęła się ich legenda pięknych i zakochanych w sobie buntowników, których łatwo można było idealizować – z fantazją szukali oni przygód i łamali prawo.

Istnieją dwie wersje okoliczności, w których Clyde miał spotkać po raz pierwszy Bonnie. Według pierwszej, do spotkania doszło w barze, w którym Bonnie była kelnerką. Według drugiej, Clyde odwiedził swoją koleżankę, u której chwilowo zatrzymała się bezrobotna Bonnie. Clyde wpadł do mieszkania dziewczyny, a Bonnie rzekomo była w kuchni i robiła gorącą czekoladę. Jednak na pewno wiadomo jedno – natychmiastowo połączyło ich niezwykle silne uczucie i byli sobą oczarowani. Clyde miał już wtedy za sobą liczne kradzieże i pobyt za kratkami, gdzie popełnił swoje pierwsze morderstwo – zabił współwięźnia, który usiłował go napastować.

Początkowo para popełniała drobne wykroczenia, takie jak kradzieże w sklepach i na stacjach benzynowych, rozboje czy włamania. Z czasem zaczęli się dopuszczać morderstw. Do tego dochodziły też porwania – często bardziej przypadkowe i śmieszne niż wyrachowane akcje gangsterów. Krążą teorie, że Bonnie ani razu nie strzelała, a broni i cygar używała jedynie jako żartobliwego gadżetu, by urozmaicić pozowane zdjęcia.

John Neal Phillips w swoim artykule dotyczącym pary podkreślił, że Clyde nie chciał zbić fortuny na rabowaniu banków, a dokonać zemsty na systemie więziennictwa w Teksasie przez to, co był zmuszony przejść podczas odbywania kary. Bonnie z kolei nigdy nie uległa wizji cudownej przyszłości u boku gangstera – chciała tylko, żeby życie z nim trwało tak długo, jak się da, mimo że spędzała je na ucieczkach albo rabunkach.

23 maja 1934 roku na drodze w Luizjanie czekała jednak na nich policyjna zasadzka. Sześciu policjantów wystrzeliło ponad 130 pocisków. Koroner, który zjawił się na miejscu tego zdarzenia, mówił że wokół ciał pary zgromadził się tłum ludzi, którzy zbierali zakrwawione ubrania przestępców czy fragmenty roztrzaskanych szyb od samochodu. Ktoś nawet zauważył, jak jedna z kobiet odcinała lok włosów Bonnie. Na pogrzebie Parker zjawiło się ponad 20 tysięcy ludzi. Para chciała zostać pochowana obok siebie, jednak ich rodziny nie wyraziły na to zgody i ciała kochanków leżą na innych cmentarzach.

Gangowi Clyde’a przypisuje się 14 morderstw, które jednak, po głębszym przeanalizowaniu, były raczej spowodowane chęcią wydostania się z zasadzki lub paniką. Clyde nigdy nie ukrywał, że zawsze wolał ucieczkę niż walkę z policją.

Źródła informacji: klikklik, klik, klik.

Choć kolejna dwójka nie jest związkiem, to zdecydowanie łączy ich coś wyjątkowego. A mowa o walczącym duo – Lu/Ciel z gry Elsword.

Lu dawniej była wysoko postawioną władczynią demonów. Brała udział w walkach politycznych i została zdradzona przez swojego najbardziej zaufanego wasala. Cały jej dobytek magiczny i materialny został odebrany. Resztkami sił zdołała przenieść się do Elios. Niestety, utraciła swoją poprzednią formę, zmieniając się w dziecko. W nowej krainie poznała Ciela, z którym później podpisała kontrakt.

Ciel w dzieciństwie stracił swoich rodziców. Był zmuszony mieszkać na ulicy. Gotów był zrobić wszystko, by przetrwać, co szybko zaprowadziło go w szeregi zabójców podziemnego świata przestępczego. W czasie swojej służby Ciel znajduje ranną Lu, która prawie całkowicie utraciła pamięć – pamiętała jedynie swoje imię. Ciel zdrowieje i zaczyna pomagać Lu. Spokój ten jednak nie trwa długo. Pewnej nocy zaatakowali ich zabójcy demonów szukający Lu. Walcząc z demonami, Ciel umiera, chroniąc Lu.

Lu, dostrzegając determinację swojego partnera w walce, podpisuje z nim kontrakt, który przywraca mu na nowo życie jako pół-demon i zostaje jej sługą. Ciel, chcąc się odpłacić za nowe życie jako pół-demon, chce uczynić Lu szczęśliwą. Dostosowuje swoje cele do Lu i podąża z nią, dopóki ta nie zrealizuje swoich zamierzeń – razem podróżują przez Elios, starając się odzyskać pozycję i status Lu.

Lu z charakteru zachowuje się jak mała dziewczynka – jest neurotyczna i porywcza. Ciel z kolei jest spokojny i rozważny, często wycisza swoją partnerkę.

Źródła informacji: klik, klik.

Ta dwójka, będąca podwójną postacią w grze, to zdecydowanie przykład uzupełniającej się pary przeciwieństw, zwłaszcza pod względem charakterów. Czy tylko mi po przeczytaniu ich historii w pewien sposób pasuje cytat: “Ona walczy dla sprawy, on walczy dla niej”?


“Monkey Island” to słynna seria przygód fajtłapowatego i naiwnego, ale nie pozbawionego wdzięku oraz ambitnego Guybrusha Threepwooda, który chce zostać piratem i zakochuje się w Elaine Marley – pani gubernator.

Elaine Marley była marynarzem i kapitanem swojego własnego statku oraz załogi. To zaradna i inteligentna kobieta. Podczas walki była wybitnym szermierzem i umiała zadać dosyć niebezpieczne uderzenia. Stała się jednak obiektem obsesji jednego z najokrutniejszych korsarzy – zombie-pirata LeChucka, co sprawiło, że wpadła w kłopoty (została przez niego porwana).

W każdej z części gier, gracz musi zmierzyć się z nieco innymi na tle fabularnym zadaniami, aby pomóc Guybrushowi pokonać LeChucka oraz zdobyć serce pięknej pani gubernator.

Po długich i pełnych starań zalotach Guybrushowi ostatecznie udaje się poślubić kobietę, w której jest zakochany. Dwójka przeżywa razem wiele przygód.

Pomimo wysiłku włożonego w uratowanie pani gubernator, Elaine wydaje się być raczej zdolna do zadbania o siebie. Choć w grze tak naprawdę mają oni ze sobą niewiele interakcji, to w pewien sposób Elaine i tak jest zakochana w Guybrushu. Być może chodzi tu tylko o odwagę, którą Guybrush pokazuje, nadchodząc jej z pomocą, ale miłości udaje się znaleźć drogę w tym (nieco dziwacznym) związku.

Źródła informacji: klik, klik.


Choć kolejnym przykładem nie jest związek (ALE – w tej grze można go stworzyć), to nie mogę się powstrzymać, by o tej postaci nie wspomnieć. A mam na myśli Zevrana Arainai z gry Dragon Age, który dosyć mocno przypomina mi Rakana. Głównie z charakteru, ale również z pełnionej przez niego roli.

Źródło: Viktopia.

Choć może Zevran nie jest tak zagubiony w trakcie działania, jak czasem jest Rakan (który ciągle zapomina o planie, jaki wyjaśniała Xayah i nieustannie rozprasza go otoczenie), a raczej spokojny i precyzyjny, to tak samo jak Rakan jest bezczelnym lekkoduchem, który ma dosyć spore mniemanie o sobie i wie, jak oczarować swoją ofiarę (i nie tylko). Szczery w uczuciach, lojalny wobec przyjaciół – postać wyrazista, dowcipna i dosyć bezpośrednia, niejednokrotnie rzucająca dwuznacznościami. Rakan nosi tytuł Uwodziciela, z kolei Zevran jest skrytobójcą, który uwodził swoje ofiary po to, by następnie je zabić.

W grze nie tworzy on żadnego związku, jednak gracz może go stworzyć z nim (potencjalnie tak samo, jak z innymi kompanami). Podczas romansu często okazuje się, że jego bezpośredniość to zwykła maska, a bohater w głębi nawet jest wrażliwy. Moim zdaniem to dosyć podobna cecha do Rakana, którą można wyczuć choćby podczas słuchania kwestii bohatera (kontrast pomiędzy słowami, które wypowiada np. podczas walki a tymi bezpośrednio do Xayah) lub czytania jego lore. Sądzę, że Rakan przez swój charakter też z chęcią uwodziłby kobiety w swoim otoczeniu, ale przez to, że jest oddany swojej partnerce – po prostu tego nie robi.

W duecie Xayah i Rakana, to Xayah jest “głównym walczącym” (z charakteru – to ona obmyśla plany; a poza tym przecież wiemy, że jest ADC, a jej partner to wspierający), z kolei w Dragon Age Zevrana możemy wcielić do naszych towarzyszy, po to by walczył przy naszym boku.

Owszem, może Zevran nie jest tak krzykliwy i (być może) naiwny jak Rakan, a dwuznaczne komentarze bardziej dorzuca “między wierszami”, ale moim zdaniem ta dwójka ma wiele cech wspólnych.


Oczywiście nie musicie się zgadzać z powyżej przedstawionymi przykładami. Każdy może mieć własne odczucia i skojarzenia co do tej dwójki, a wiadomo, że te będą różne.

Z kim Wam kojarzy się Xayah i Rakan? Może znacie jakieś inne pary (lub po prostu postacie) podobne do nich? Nie tylko z gier, ale też z innych uniwersów – literatury, anime, albo realnie istniejące lub może nawet z jakiejś mitologii (czy tylko mi Rakan kojarzy się trochę z Panem z mitologii greckiej)? Jakie macie pomysły? Podzielcie się w komentarzach.