r.

Z punktu widzenia ADC: Support (odc.1)

W tej serii będę starał się wam przybliżyć Summoner’s Rift z mojej, jako maina ADC, perspektywy. Mainuję tę rolę od końca 4 sezonu, a więc, o ile kogoś to w ogóle interesuje, czegoś powinniście się dowiedzieć. Przedstawiam Wam serię "Z punktu widzenia ADC"! A zresztą... Bez sensu ten artykuł. Idę sobie.

O, jeszcze tu jesteś. No dobrze, coś Ci opowiem. Otóż, był sobie pewien Marksman. Grał na bocie i bardzo chciał wycarrować grę – w końcu taka jego rola. Jednak jego support poszedł AFK, nie mówiąc ni słowa pożegnania. I co się stało z naszym Marksmanem? Przegrał linię. Ale nie z tęsknoty za swoim kompanem. Dlatego, że prawie każdy ADC potrzebuje supporta! Wyjątki są tylko wtedy, gdy w przeciwnej drużynie na botlanie gra AP Braum i AD Soraka. I o tym dzisiaj będzie. O supporcie. [Czadowa muzyczka z intro. Zapamiętaj ja sobie, bo będziesz musiał sobie ją puszczać przed każdym kolejnym odcinkiem tej serii.]

Z punktu widzenia ADC: Support (odc.1)

Otóż, na naszym celowniku znalazł się support. Dla Prowadzącego jest to towarzysz gry, który jest z Tobą, gdy giniesz pierwszy raz, drugi raz, trzeci raz… Aż w końcu ragequituje, plując się, że znowu dorzuca mu Brązów. Tak. Nawet, jeśli jesteś w Goldzie II. A tak całkiem serio. Im lepsze Wsparcie, tym lepszy AD Carry. Z całego serca szanuję każdego, który grał ze mną na linii i pomagał mi w zdobywaniu fragów, chronił mnie przed złem (czyt. Teemo ADC) i chciał dla mnie jak najlepiej. Niestety, w low elo tacy gracze trafiają się raz na milion.

Supp and ADC

Tak więc, jeśli chcemy grać ADC na rankedach, dobrze by było znaleźć sobie partnera do botlanowania. (Ja już takowego znalazłem. <3) Musi to być człowieczyna, z którym dobrze się dogadujesz i masz stosunkowo dobre relacje.

Ważne jest też to, byś w niektórych przypadkach trzymał się blisko swojego supporta lub na odwrót. Mówię tutaj nie o graniu np. Tristaną czy chociaż Sivir, które mogą sobie na czilku uciec, ale Jhinem czy… innym mało mobilnym ADC. Wtedy taki Bardeł czy inna Sona pomoże Ci w opresji, przyspieszając Cię lub stunując wrogów.

W moim odczuciu do dobrej gry na bocie potrzebne jest też zgranie pomiędzy dwoma poszczególnymi graczami. Jeśli naprawdę chcecie wymiatać, grajcie razem, kiedy tylko się da. Coś o tym wiem, z moich 100 ostatnich meczy ADC jakieś 95 rozegrałem z tym samym Wsparciem za plecami. Gdy gracie ze sobą, przyzwyczajacie się do swojego stylu gry (wiesz, jak Twój kompan zachowa się w danej sytuacji), on zna Twoje taktyki i sposób prowadzenia rozgrywki. I to jest chyba najważniejsze.

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]