Dwukrotnie wydajniejsze akumulatory!
Nasze smartfony mają coraz więcej funkcji, robią za kalkulator, nawigację, aparat etc. jednak mają swój słaby punkt – baterię.
Czasem trzeba ładować je nawet dwa razy dziennie. Istny dramat! SoildEnergy System znalazło sposób jak temu zapobiec!
Naukowcy z firmy SoildEnergy System opracowali nowe akumulatory litowo-metaliczne, które przy takim samym rozmiarze są w stanie pomieścić 2 razy więcej energii, niż litowo-jonowe. Jakie z tego wnioski? Każde urządzenie, przy takim samym rozmiarze, będzie mogło pracować dwukrotnie dłużej!
Generacja | Rodzaj | Bezpieczeństwo | Wh/kg | Wh/L |
---|---|---|---|---|
0 | Li-Metal | Niebezpieczna | 100-200 | 200-300 |
1 | Li-ion | Bezpieczna | 200-250 | 600 |
2 | Li-ion | Bezpieczna | 250-300 | 700 |
3 | Li-Metal | Najbezpieczniejsza | 400-500 | 1200 |
O bardziej pojemnych akumulatorach słyszymy od lat, ale nic nowego się nie pojawia. Czemu tym razem miałoby być inaczej? Ponieważ teraz nie jest to nieprzetestowane rozwiązanie. Produkt w listopadzie trafi do pierwszych konsumentów, w smartfonach na początku 2017, a w 2018 w elektrycznych samochodach. Przykładowo Model S od Tesli może przejechać zaledwie 450 km na jednym ładowaniu. Wyobraźcie sobie, że już niedługo posiadacze tych modeli będą mogli przejechać do 900 km!
Prędzej, czy później akumulatory litowo-metalowe wyprą litowo-jonowe. Plus dla nas!
Akumulator litowo-metaliczny może gromadzić znacznie więcej energii w mniejszej objętości dzięki zastosowaniu litowo-metalowej folii o bardzo niewielkiej grubości, która zastąpiła anodę grafitową. Za sprawą hybrydowego elektrolitu, zawierająca ją bateria może pracować w temperaturze pokojowej.
Takie akumulatory wprowadzą ogromne zmiany na rynku, ale przez masę podobnych niewypałów – nie uwierzymy, dopóki nie zobaczymy.
Szczerze powiedziawszy, liczę na wydajniejsze baterie i mam nadzieję, że coś z tego będzie. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że mamy na co liczyć.
A co Wy myślicie o nowych akumulatorach?
Możliwe, czy kolejna próba skazana na porażkę?
Dajcie znać w komentarzach!