Gamer Lifestyle r.

TVN o hejtach – Gimper, Ator, inni?

Wczoraj na kanale TVN, w programie Superwizjer mogliśmy obejrzeć materiał dotyczący spięcia między Gimperem i Atorem. Reporterzy skupili się jednak na czymś istotniejszym.


Od samego początku było wiadomo, że reportaż TVN-u będzie kontrowersyjny. Już po zwiastunie można było domyślać się, jaka będzie jego treść i przekaz. Zanim jednak przejdę do opisywania treści, pozwolę sobie wkleić wideo, o którym mowa, dla tych osób, które przede wszystkim chcą je obejrzeć. Paplanina i wnioski trochę niżej.
<

Jeśli film nie działa, spróbujcie obejrzeć go na stronie TVN Player: KLIK!

Całość trwa nieco ponad 30 minut, ale uwierzcie, warto obejrzeć od początku, do końca. Tych, których ciekawi to, co mam do powiedzenia na temat reportażu TVN, zapraszam do dalszej części artykułu. TL;DR nie będzie.

Cała ta drama od samego początku

Jako, że nie oglądam żadnego z panów specjalnie namiętnie, bo po prostu uważam, że ich content nie jest kierowany do mnie, myślę, że mam w miarę obiektywne spojrzenie na całą sytuację. Oczywiście nie jestem żadną wyrocznią, jednak zagłębiłam się nieco w całą sytuację. Uważam, że dobór materiału i światło, w jakim został on przedstawiony, są dla Gimpera krzywdzące. Przede wszystkim nie jest to pierwszy raz, kiedy ludzie, którzy nie rozumieją realiów dzisiejszego internetu, zabierają się za ich komentowanie, poza tym odnoszę wrażenie, że TVN szukało taniej sensacji i w ogóle nie zagłębili się w temat sporu między obydwoma Youtuberami podczas przygotowywania reportażu. Ba! Film przez większą część wygląda, jakby był nakręcony z jednego powodu – Ator zgłosił się do telewizji, że przejechali się po nim w internetach. Pomimo szczerej obojętności wobec obu panów, nie da się tego nie zauważyć – Ator również w filmach, które wrzucał na swój kanał Youtube, przyjmował postawę ofiary, której dzieje się krzywda, ma depresję, myśli samobójcze i szkoda mu rodziny. Oj, nie ma zachowania, które mnie jako człowieka drażni bardziej – zwłaszcza, że w sieci pojawił się film, w którym Ator chwali się, że “promował się na małym pedale”. Ten mały pedał go wypromował tylko po to, żeby później usłyszeć coś takiego? No, nieładnie. Nie wiem, czy wyciągniecie z tego taki sam wniosek jak ja, ale ja widząc wcześniej ten film (jak i wiele innych, jednak nie o nich jest ten artykuł) doszłam do jednego – Ator sam ściągnął na siebie zagładę. Dlaczego? Dlatego, że nie gryzie się ręki, która karmi.

Z drugiej strony jest Gimper. Każdy, kto orientuje się w jutubach choć trochę, wie, czego spodziewać się po jego filmikach. Do samych wulgaryzmów wrócę niżej, bo to temat na kolejny akapit tekstu, którym Was męczę – przejdźmy jednak do kwestii filmów, które zostały wspomniane w reportażu, ale jedynie do tych, które traktowały o Atorze. Czy miał prawo być wściekły? Moim zdaniem miał. Tylko co z tego? Wyładowując agresję na grach z postaciami drugiego Youtubera, wyzywając go i tworząc na jego temat niewybredne żarty, wcale nie postąpił lepiej. Cała ta sytuacja wywołała jedynie efekt domina – widzowie zobaczyli, widzowie powtórzyli (o tym również za chwilę), rzucając się na Atora jeszcze bardziej, przez co on się bardziej bronił, przez co hejtu było jeszcze więcej… Czego to była wina? Złości, nieprzemyślenia sytuacji, działania pod wpływem impulsu? To bez znaczenia – skutki są opłakane i dla Gimpera, i dla Atora. Umieszczając coś w sieci bierze się za to odpowiedzialność, a przynajmniej się powinno. Tłumaczenie, że to żarty, nie dla każdego będzie tłumaczeniem.

Ano właśnie, żarty. TVN, halo?

Kolejną rzeczą, która nie podobała mi się w reportażu TVN, jest chociażby wycinek Overwatcha Hajsowników. Wygląda on na wyrwany z kontekstu – haha, hihi, pośmieszkujmy i wywalmy z grupy randomowych ludzi! Halo! To nie działa na takiej zasadzie! Grupa Hajsowników Gimpera ma regulamin, którego należy przestrzegać. Wylatują posty niezgodne z regulaminem, nie takie, które nie trafiają w czyjekolwiek widzimisię. To tak ku ścisłości, TVN. Ku ścisłości. Pokazywanie kogokolwiek jako gówniarza znęcającego się i obrażającego fanów dla czystej satysfakcji to nie to samo, co pokazanie administratora grupy sprzątającego posty niezgodne z regulaminem w otoczce, która odpowiada fanom. Skąd mam pewność, że odpowiada? Bo gdyby nie odpowiadała, to by ich tam wcale nie było!

Regulamin grupy Hajsowników Gimpera
Regulamin grupy Hajsowników Gimpera

I dokładnie to mnie martwi. Może to narzekanie starzejącej się, marudnej baby z okresem… Bo nie rozumiem, dlaczego obrzucanie się gównem jest zabawne?

Przykłady tego widać wszędzie. Odpal LoL-a, usłyszysz, na ile sposobów ktoś wyruchał Ci rodziców. Odpal CS-a, cyka blyat. Odpal Facebooka, Youtube, cokolwiek – gównoburza i obrzucanie się coraz to wymyślniejszymi inwektywami. Młodzi internauci siedzą w miejscu, w którym rzucenie “wypierdalaj kurwo” jest raz, że zachowaniem wywołującym podziw i szacunek, a dwa, że w żaden sposób nie jest karane. Bo co można zrobić? Usunąć komentarz, żeby zaraz zostać zawalonym dziesięcioma takimi? Dać bana, w momencie jak grup są tysiące i jak nie tu, to pójdzie cwaniakować gdzie indziej?

Dzieciak z IEM-u, Gruby z Youconu – skąd się to bierze?

To jest doskonały przykład tego, co pisałam w poprzednim akapicie. Obaj chłopcy szukali poklasku i (co jest imho największym dnem) go otrzymują. Tylko czy to jest wina Youtuberów? Czemu łapie się ludzi, którzy nagrywają takie materiały i wytyka ich palcem? To nie jest ich wina – to jest efekt tego, co dzieje się gdzieś wcześniej. Zarabiają na tym, bo to się sprzedaje – ludzie zarabiają na o wiele mniej etycznych rzeczach. Gdyby nie było popytu, nie byłoby i podaży.

Moim zdaniem – to wina zaniedbania dzieci.

Rodzice nie mają czasu, żeby poświęcić go swoim pociechom. Obserwując młodzież, która jest ode mnie o 5 lat młodsza, zaczynam się bać. Widząc dzieciaki młodsze o 10-15 lat, wpadam w konkretną panikę. Moda na wmawianie wszelkim Brajankom i Dżesikom, że są pępkami świata i że wszystko im się należy, kończy się dokładnie w taki sposób. Dzieci nie mają szacunku do nikogo ani niczego, bo z jakiej racji? Przecież cały czas wszyscy dookoła cacali ich po łebkach i włazili nie powiem gdzie (i to bez wazeliny). Głupia moda na bezstresowe wychowanie, moda na “tablecik na chrzciny” powoduje masową produkcję nieprzystosowanych do życia jednostek, które liczą na to, że tupną nóżką (bo przecież im się należy) i dostaną to, czego sobie zażyczą. A co się dzieje w momencie, w którym zbierze się setka takich ósmych cudów świata? Zaczynają się przekrzykiwać i robić konkursy, kto zwróci na siebie najwięcej uwagi (> patrz Dzieciak z IEM-u, czy też Gruby z Youconu). Dla lajków i fejmu zrobią wszystko – nawet idiotę z siebie. To nie wina Youtuberów, że takie dziecko jest później hejcone w sieci. To wina dzieciaka – chciał fejmu, to ma fejm. A jak rodzice nie nauczyli, nie wychowali, że to w życiu nie jest najważniejsze, to z jakiego powodu mają później pretensje do osoby stojącej z boku, zamiast do siebie samych?

Jeśli tak to ma działać, to uważam, że winą Rowana Atkinsona jest to, że śmieszy mnie robienie głupich min. Bo przecież on robi. To jego wina.

TL;DR

Kłamałam, TL;DR jednak będzie. 

  • Uważam, że TVN nie przyłożył się do części reportażu o dramie.
  • Uważam, że zjechali Gimpera o wiele bardziej, niż na to zasługiwał.
  • Uważam, że dobór materiałów ssał.
  • Sądzę, że końcówka była dobra, stąd w sumie pół artykułu zaczynając od dużego, niebieskiego “Ano właśnie, żarty”.
  • ^ tego Wam nie skrócę, przeczytajcie sobie sami. Może się przyda, jak będziecie mieli dzieci.

Na koniec dodam tylko, że jeśli komuś nie chce się oglądać całego filmu – tl;dw – Ator ma myśli samobójcze, Gimper to niekulturalny gnojek i się dla rozrywki znęca, a że dzieci się wyżywają i popełniają samobójstwa, to wina Youtuberów. Ale obejrzyjcie. #worthit.

A, no i oczywiście, jeśli komuś się chciało przegrzebać przez moje wypociny, śmiało mówcie, co myślicie w komentarzach. Moje spojrzenie na tą sprawę może Waszym zdaniem ssać, jeśli macie odmienne, chętnie je poznam. Ach, i bez oglądania filmu, a po przeczytaniu samego tekstu może to wyglądać tak, jakbym chciała za wszelką cenę wybronić Gimpera, a Atora pogrążyć – starałam się jednak podejść do tego obiektywnie, w przeciwieństwie do reportażu TVN. W końcu obaj mają swoje za uszami, tymczasem Superwizjer nie do końca przedstawił dramę tak, jak w rzeczywistości wyglądała…

[latest_posts category=”gamerlifestyle” count=”6″]