Sprzęt Gamingowy r.

[Recenzja] Genesis GX75 – Recenzja

Do testów w naszej redakcji zawitała limitowana edycja gryzonia Genesis GX75. Jak myszka sprawuje się w bojach? Zapraszam do przeczytania recenzji spod pióra zaprawionego w bojach gracza!

Tradycyjnie zacznijmy od odpakowania produktu i stwierdzenia rzeczy, które można dostrzec na pierwszy rzut oka:

Genesis GX75 – Recenzja

Nie mogę ukrywać, że pierwszy raz po otwarciu myszki miałem do niej mieszane uczucia. Stało się tak, ponieważ gdzieś w głowie świtały mi podobnie skonstruowane myszki, które miałem niegdyś do recenzji i wywarły one na mnie bardzo złe wrażenie – z uprzejmości dla producenta wówczas je odesłałem, nie publikując swoich wrażeń. Jednak im dłużej obcowałem z gryzoniem firmy Genesis, tym bardziej ciemne wspomnienia odchodziły w niepamięć i z pewnością tego modelu nie można w jakikolwiek sposób zakwalifikować jako tandetę – a wręcz przeciwnie: jako produkt dobrej klasy.

Genesis_GX75_Limited_1000x700px_4of3

Zacznijmy od samego początku – czyli konstrukcji. Lubię ciężki, wzmacniany aluminium sprzęt – zawsze mam wtedy wrażenie, że producent nie poszedł na łatwiznę. W przypadku GX75 wzmocnienie dociąża myszkę, sprawiając, że z pewnością unikniemy straty sygnału podczas grania. Plastik zastosowany w urządzeniu jest poprawny, na plus zasługuje gumowe obicie z boków myszki, które daje poczucie pewnego chwytu. Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić, to dodatkowe przyciski na myszce – moim skromnym zdaniem są one zbyt duże, chociaż z pewnością to kwestia przyzwyczajenia. Sam kabel również mógłby być lepszy (jest za sztywny) – co akurat w przypadku gryzonia jest dość istotne. Pamiętajmy jednak, że nie jest to myszka hi-endowa i nie można mieć wszystkiego za tak niską cenę urządzenia. Jeśli jesteśmy przy wyglądzie, to moim obowiązkiem jest wspomnieć również o możliwości wybrania koloru podświetlenia myszki, dodatkowo diody LED informują nas o aktualnym ustawieniu DPI.

Genesis_GX75_Limited_1000x700px_3of3

Jeżeli chodzi o możliwości techniczne i to, jak sprawuje się mysz na polu bitwy, to jestem zaskoczony jej dokładnością, którą można zyskać przy niskich ustawieniach DPI, co jest niezwykle ważne w przypadku gier FPS. Nieraz trzymałem w dłoniach gryzonie 2-3 krotnie droższe z kosmicznymi wartościami DPI, które – o dziwo – nie radziły sobie na niższym zakresie próbkowania. W tym przypadku headshoty leciały aż miło. Odpowiedzialny za to jest sensor optyczny PWM3310 o maksymalnej rozdzielczości 7200 DPI. Oczywiście, wszystko możemy w prosty sposób spersonalizować i dostosować do naszych oczekiwań.

Genesis_GX75_Limited_1000x700px_2of3

Podsumowanie

 Genesis GX75 jest jedną z najciekawszych pozycji na rynku zakresie cenowym do 180 PLN. Cechuje ją niezły sensor optyczny oraz wysoka jakość wykonania. Konstrukcja posiada kilka mankamentów, które jednakże stają się nieistotne po krótkim czasie użytkowania.
Plusy
  • Dobry sensor optyczny
  • Doskonała praca przy niskich ustawieniach DPI
  • Aluminiowe elementy wzmacniające konstrukcję
  • Łatwa opcja personalizacji
  • Gumowe podkładki pod palce

Minusy

  • Kabel
  • Dość toporne boczne przyciski
  • Plastik w środkowej partii konstrukcji
  • Raczej nie nadaję się dla osób z ogromnymi dłońmi

Ocenia -8/10

Polecamy_HOW2PLAY

 [latest_posts category=”sprzetgamingowy” count=”6″]