Virtus.Pro załatwiło sobie wejściówkę na finały, kiedy na playoffach gładko pokonali Navi 3:0 (3:1) - 16:6 Inferno, 26:24 Train, 16:11 na Overpassie.
Pierwsza grupa kwalifikacji do finałów PGL dobiegła końca już w sobotę, kiedy właśnie zmierzyło się Virtus.Pro właśnie z Na’vi, które miało przewagę jednej mapy, lecz Polacy przeżyli krwiożerczy pojedynek Bo5 – wcześniej wygrali 2:1 z TSM w półfinale.
Ze względu na to, że Na’Vi już raz pokonało na tym turnieju Virtusów (spadli do niższej grupy), co się wiąże z tym, że mieli jedną mapę przewagi, ale – na szczęście naszych rodaków – nie wykorzystali tego.
TaZ został MVP kwalifikacji. ZDJ: HLTV.org
Wiktor “TaZ” Wojtas miał swój ogromny triumf w tym finale, a najwięcej zrobił na mapie de_train, gdzie miał ponad 50 fragów oraz 10 mvp.